Miałam okazję wielokrotnie oglądać kościół w Mediolanie z zewnątrz. Udało się tylko raz kontemplować "Ostatnią wieczerzę". Trzeba się sporo nakombinować albo zapisać z wyprzedzeniem, żeby wejść do refektarza. Wejście możliwe jest w małej, około 20- osobowej grupie. Przechodzi się przez wiele pomieszczeń, gdzie utrzymywana jest odpowiednia temperatura. Dotarcie do fresku to przejście przez wiele szklanych drzwi ,pod okiem kamer. O zrobieniu zdjęcia nie ma nawe mowy!Wrażenie pozostaje. Teraz dzięki dokładności zdjęcia w internecie można przezywać to jeszcze raz. Inna atmosfera, ale jaka dokładność. Trzeba trochę poćwiczyć nim zobaczy się wybrany detal , ale warto być cierpliwym. Polecam!
http://www.haltadefinizione.com/
lipiec 2005
luty 2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz